Domek

-Będę walczył, ale nie będę Cię do niczego zmuszał. I nie będę Ci niczego zabraniał. Nie jestem bogiem, nie mam takich uprawnień.

Post został pochwalony 0 razy

-Tam od razu nie bogiem. Max też nie był bogiem.- powiedziała. Wzięła jego dłonie i położyła na swoich piersiach

Post został pochwalony 0 razy

-Myślałem, że chcesz zadzwonić.- zauważył.

Post został pochwalony 0 razy

-Kto tak mówił?- zapytała i padła na łóżko.

Post został pochwalony 0 razy

-Nieważne.- odparł i położył się na niej. Pocałował ją namiętnie. Zsunął z niej majtki.

[EVIL TIME SKIP]

Cou leżała wtulona w pierś Andy'ego. Chłopak pocałował ją w czubek nosa.- Kocham Cię.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andy-1 Sudok dnia Sob 7:25, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

Czemu... tak... SZYBKO?! >.<

Mruknęła coś w niezrozumiałym języku. Już nie czuła do niego tego samego co poprzedniego dnia. Była zmienna w uczuciach. Musiał się postarać, żeby znowu ją odzyskać, całą dla siebie. Bo to on sam przywołał wspomnienia Damianie, Ronnim i Maxie. Tęskniła za nimi. Zaczęła nucić pod nosem piosenkę Ronniego. Wstała z łóżka i spojrzała na zegarek. Chłopak spał. Dziesiąta pięćdziesiąt osiem. Jęknęła cicho. Nie chciała już tu być. Poszła do łazienki. Zaczęła szukać czegoś, żeby mieć pod ręką na dzisiejsze 'comiesięczne przeciekanie'. Położyła wkładki na szafce i wyszła z łazienki. Podeszła do telefonu. Wykręciła numer. Kiedy usłyszała głos Ronniego rozpłakała się. Odłożyła słuchawkę. Próbowała być jak najciszej. Zasłoniła sobie usta dłonią i zerknęła na chłopaka. Spał jak zabity. Uspokoiła się. Wykręciła numer Maxa. Od razu, gdy usłyszała jego typowe 'Yup?' odłożyła słuchawkę. Wzięła głęboki oddech i znów spojrzała na Andyego. Wciąż spał. To nie jej rodzina, Wyspa, czy Andy były najważniejsze dla Cou. Najważniejszy był Ronnie. No i częściowo Max. Jeszcze raz wybrała numer Ronniego.
-Taak?- zapytał głos w słuchawce.
-Jestem na wyspie.- powiedziała Cou, szeptem, prosto do słuchawki. Tylko on mógł ją usłyszeć.- Przypłyń do mnie, wariuje tutaj. Tęsknie za tobą.- po jej twarzy popłynęły łzy. Wciąż mówiła bardzo cicho.
-Spodziewaj się mnie niedługo.- powiedział i się rozłączył. Odłożyła słuchawkę. Usiadła pod ścianą. Opanowała oddech i dokładnie wytarła łzy. Podeszła do lodówki i zaczęła robić coś na obiad.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Courtney-1 Wska dnia Sob 14:05, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

Andy się obudził. Courtney nie było obok. Wstał i poszedł do kuchni. Stała przy blacie. Podszedł do niej, objął ją w talii i położył głowę na jej ramieniu.- Pomóc Ci?- zapytał. Dziewczyna nie odpowiedziała. Odepchnęła go od siebie i przesunęła się dwa kroki w lewo. Andy spojrzał na nią zaskoczony. Mówiąc, że była intrygująca niewątpliwie miał rację, ale była też skryta i zmienna. Bardzo zmienna.

Post został pochwalony 0 razy

Westchnęła cicho i zamknęła oczy. Po chwili ciszy wyszła z domku.

Post został pochwalony 0 razy

Andy wybiegł za nią. Nie odpuści sobie. Takie coś zdarza się raz na trzy miliony lat, a jej się odwidziało.

Post został pochwalony 0 razy

Wrócił po kilkunastu minutach z Courtney na rękach. Położył ją na łóżku. Dotknął dłonią jej czoła. Była rozpalona. Poszedł do łazienki i zmoczył ręcznik, który pochwili służył Cou jako zimny kompres. Położył się obok niej i ujął jej dłoń.

Post został pochwalony 0 razy

[ANGEL :3 TIME SKIP]

Dotknęła swojego czoła.
-Któ... która godzina?

Post został pochwalony 0 razy

-Dwunasta piętnaście.- odparł.- Jak się czujesz?

Post został pochwalony 0 razy

-Źle.- mruknęła i drugą ręką również dotknęła czoła. Przewróciła się tyłem do chłopaka

Post został pochwalony 0 razy

-Chcesz herbaty?- zapytał i delikatnie dotknął jej pleców.

Post został pochwalony 0 razy

-Chcę spać, chcę jutra.- powiedziała.

Post został pochwalony 0 razy